Moment STOP potrzebny jest też w biznesie

Dla jednej ze spółek BB Capital Group

Stawiamy na relacje, nie pośpiech


Właściciele BB Capital Group nigdy nie bali się konkurencji. Na rynku stacji paliw i marketów budowali obiekty pod nosem konkurencji wygrywając wyścig rentowności. W mieszkaniówce mają swoją niszę. Nie inwestują w modną Hiszpanię, potencjał widzą w polskich kurortach. Ważne jest dla nich partnerstwo w biznesie, ale i rodzina, po 16.00 nie umawiają spotkań biznesowych.


Forbes docenił BB Capital Group  przyznając jedną z najbardziej prestiżowych nagród biznesowych – Diamenty Forbes 2025. Pan i Pana brat Stefan, macie za sobą trzy dekady w biznesie, a to pozwala ocenić potencjał Polski. W latach 90’ dorabiał się każdy kto miał żyłkę przedsiębiorczości, czy dziś to możliwe?

Piotr Biliński, współzałożyciel i prezes BB Capital Group: Lata 90’ to wcale nie był złoty okres biznesu. To był czas chaosu, braku stabilizacji. Jako Polska wykonaliśmy ogrom pracy, dużo więcej niż inne kraje postkomunistyczne. Dlatego mamy szansę stać się liderem nie tylko w naszym regionie, ale w całej Europie. Nie bez powodu my nadal inwestujemy jedynie w Polsce. 

Państwa spółki zaczynały od branży spożywczej, przez stacje paliwowe do hoteli i ryku energii. Duży przekrój branż i lekcja biznesu. 

Wspólnie z bratem Stefanem budujemy firmy współpracując z globalnymi markami jak Shell, Tesco, Intermarche, Hilton czy polski Orlen. Realizujemy obiekty tych firm od etapu pozyskania gruntu do prowadzenia działalności operacyjnej. My patrzymy na ich standardy, a sieci uczą się od nas jak biznes działa w Polsce. To jest synergia. Dla nas prowadzenie firmy to przede wszystkim nieustanna analiza. Nie ma znaczenia branża w którą akurat wchodzimy, musimy biznes poznać od podszewki, rozumieć go, bo tylko wtedy wiemy jak uzyskać maksymalną rentowność nie tracąc jednocześnie ludzkiej perspektywy współpracy. 

Brak pogoni za zyskiem za wszelką cenę, nawet nieobecność Państwa firm, wycenianych przez wywiadownię rynkową na prawie 300 mln zł, w mediach zaskakuje. To celowa strategia? 

Nie chcę tych wartości potwierdzać, w ogóle nie chcę zaprzątać sobie nimi myśli. Nie przywiązujemy się do cyfr, nie napawamy się nimi, nie podliczamy. Działamy i tworzymy nowe. „Asceza medialna” nie jest strategią, to raczej szacunek do ludzi, rodziny, tego, że od początku naszej działalności budujemy biznes na relacjach. Powiem coś co zapewne nie będzie popularne w dzisiejszym świecie: po 16.00 nie umawiam się zawodowo. Od lat zachęcamy do tego też naszych współpracowników. 

Praca jest ważna, biznes też, ale równie istotny jest odpoczynek, pasja  i czas dla bliskich. No bo co możemy skutecznie załatwić, jaki problem rozwiązać wysyłając mail późnym wieczorem? Taka wiadomość nie ma żadnego pozytywnego skutku. To podejście się sprawdza. Skala naszego biznesu jest dość duża, a zespół w którym pracujemy niezmienny od kilkunastu lat. 

Cenicie stabilność i relacje, ale nie boicie się nowych branż: od kilku lat hotele,  niedawno też wejście w rynek energii. 

Mamy już jedną funkcjonującą farmę fotowoltaiczną. Zainwestowaliśmy 40 mln zł.  Budujemy drugą, choć to trudny rynek. Rozczarowaliśmy się, głównie przez decyzje urzędników i brak infrastruktury państwowej do rozwoju OZE. 

Zrezygnujecie z tej nowej odnogi biznesowej?

Nie. Na każdy biznes patrzymy w perspektywie lat. Energia odnawialna to także obniżenie kosztów dla naszych innych działalności. W parytecie całej grupy nie będzie to jednak więcej niż 10% biznesu. Silnie rozwijać będzie natomiast działalność hotelową i nieruchomościową w kurortach. 

Realizujecie ogromny projekt w Kołobrzegu HARMONY RESORT, całoroczny kompleks z hotelem i apartamentami wakacyjnymi. To też pod prąd. Wielu inwestorów ocenia Kołobrzeg jako rynek nasycony, a turystykę w Polsce za zbyt małą w skali globalnej. 

Na początku jak zawsze była rzetelna matematyka, poznanie rynku, ocenienie potencjału. O tym, że jakiś rynek jest nasycony słyszeliśmy nie raz budując stacje paliw czy sklepy Biedronka. Przy realizacji 11 stacji przy granicy z Niemcami wiele osób zadawało pytanie: po co wy to budujecie? Problemem nie jest lokalizacja, ale jakość usługi. Ciągle trzeba patrzeć świeżym spojrzeniem do przodu, widzieć potencjał, reagować na zmiany. Po prostu być liderem.

Kołobrzeg przygotowaliśmy i dopracowaliśmy do najmniejszego, możliwego na tym etapie, szczegółu. Poza prognozami przychodów opracowanymi przez branżowych specjalistów, wynegocjowaną umową z doświadczonym operatorem hotelowym, mamy już nawet potwierdzoną współpracę z lokalnym zarządcą nieruchomości. 

Krajowa turystka się zmienia. Po latach wyjazdów na zagraniczne wakacje Polacy nie mają kompleksów wypoczywając w kraju. Szukają całorocznych obiektów z odpowiednią ofertą usług rekreacyjnych. Już dziś, miesiące przed oficjalnym otwarciem mamy strategię obłożenia HARMONY RESORT także poza sezonem letnim.

Podział zysku czy stała stopa zwrotu – jak ocenia Pan te oba modele inwestowania w systemie condo?

Rynek dojrzewa do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom procesu inwestycyjnego w condo. Instytucje państwowe jak KNF czy UOKiK kładą nacisk na ograniczanie ofert z tzw. „gwarantowaną stopą zwrotu”. Uważam, to za bardzo  odpowiedzialne i zasadne działanie, które sprzyja rozwojowi tej gałęzi inwestowania. 

W naszym modelu biznesowym w Kołobrzegu przyjęliśmy, że chcemy dzielić się przychodem z działalności. Uważamy, że wszelkie gwarancje zysku mogą uderzyć w obu uczestników tego biznesu. Niemożliwym jest by tylko jedna strona była „bezpieczna”. 

Co jeszcze jest ważne w przygotowaniu projektów z rynku nieruchomości?

Przywiązujemy dużą wagę do jakości i estetyki wnętrz. Tak zresztą już w latach 2000 robiliśmy ze stacjami paliw – musiały wyglądać zachęcająco i być przyjazne dla klientów. Przy realizacji hotelu Hampton by Hilton Poznań Old Town też przekonywałem sieć Hilton do ciekawej aranżacji wnętrz i wysokiego standardu wykończenia. Wyższego niż zakładają to brandowe wytyczne Hiltona dla marki Hampton. Dziś nasi Goście to widzą, doceniają wysiłek, słyszymy to od nich i widzimy w komentarzach oceniających pobyt. Od ogółu do szczegółu.

Pracownicy BB Capital Group od lat mówią, że definiuje Panów jedno słowo: rozmowa. Z każdym, na każdy temat, czasami do skutku. Bywa to uciążliwe dla firm współpracujących, nie każdy właściciel firmy chce osobiście tak się angażować.

Biznes to nie tylko szybki zysk, choć rozumiem podejście wielu firm, które tak działają. Dla nas nie ma aż takiego znaczenia czy projekt zwróci się w 10 czy 14 lat. Jakość jest wartością, która rośnie. A możemy ją wypracować jedynie przez dokładną, szczegółową rozmowę,  analizę i zaufanie jakie mamy do współpracowników. Konsultując szeroko zyskujemy na tym my jako firma, ale też inwestorzy, którzy nam zaufali i np. kupują apartamenty wakacyjne w naszych inwestycjach. 

Rozmawiała: Marlena Kosiura, analityk kurortów.

Pełny wywiad Forbes
Raport – Nieruchomości Luksusowe

Zobacz także

Zobacz wszystkie

Kwiatowe II – finisz prac!

Osiedle Kwiatowe II w Kostrzynie nad Odrą.

Więcej

Diamentowy Laur Forbesa

Dla Zachodniej Korporacji Finansowej.

Więcej

Małgorzata Rozenek-Majdan

Nowi właściciele apartamentu w Harmony Resort.

Więcej

Skontaktuj się

Zapraszamy do kontaktu

Masz pytania? Chętnie odpowiemy na każde.
Skontaktuj się z nami.